Na Podlesiu ruszyła budowa trzeciej w Głogoczowie kładki dla pieszych. Dotychczasowe przejście dla pieszych cieszy się od dawna złą sławą. Od 2017 roku zdarzyło się tam 5 wypadków drogowych z udziałem pieszych, w tym niestety wypadki śmiertelne. Inwestycja ta, jest więc ze wszech miar racjonalna.
Niemały wpływ na podjęcie tej inwestycji miał obecny sołtys Jan Sikora. Konieczność budowy kładki na Podlesiu, jako pierwsza publicznie zasygnalizowała pani Monika Kobus na spotkaniu Rady Sołeckiej i zaproszonych gości z posłem Jarosławem Szlachetką, który przybył w marcu 2016 roku do Głogoczowa by przedstawić plany budowy kładek w centrum wsi. Niestety, pomysł ten, choć oceniony jako racjonalny, nie został podchwycony ani przez Posła ani przez ówczesnego Sołtysa. Dopiero po wyborach sołeckich i objęciu tej funkcji przez Jana Sikorę, podjął on korespondencję i rozmowy z GDDKiA w sprawie poprawy bezpieczeństwa na głogoczowskim odcinku zakopianki, a jednym z efektów tych rozmów było uzyskanie zapewnienia że kładka na Podlesiu zostanie wpisana do programu poprawy bezpieczeństwa na DK7.
Budowany obiekt, w odróżnieniu od dwóch poprzednich głogoczowskich kładek, będzie miał dosyć prostą formę architektoniczną. Kładka wsparta będzie na trzech podporach, a zakończona będzie z każdej strony trójbiegowymi schodami i windami. Głównym zadaniem kładki będzie zapewnienie bezpiecznego przejścia do przystanków, choć jak można przypuszczać, korzystać z niej będą także spacerowicze wędrujący pomiędzy Czarnym Lasem a Lasem Bronaczowa.
Budowa kładki potrwa do jesieni. Niestety do tego czasu kierujący pojazdami i piesi będą się musieli liczyć z pewnymi utrudnieniami.
19.04.2024 (red)
Sołtys Jan Sikora kieruje najserdeczniejsze słowa podziękowań do P.T. Mieszkańców Głogoczowa, którzy zechcieli również w tym roku dołączyć do akcji "inkaso dla Frania" i zdecydowali się opłacić podatek metodą tradycyjną czyli u sołtysa.
Dzięki dużemu odzewowi, udało się wygenerować na rzecz Frania kwotę 5 865 złotych, na którą złożyły się: część prowizji za inkaso (5 325 zł.) oraz tzw. "końcówki od wpłat" i datki składane przy wpłatach.
13.04.2024 (red)
Na finiszu kampanii wyborczej ubiegający się o reelekcję Burmistrz i Radni, złożyli w formie fejsbókowego orędzia deklarację uruchomienia od września w ZPO Głogoczów 5 oddziału przedszkolnego oraz podjęcia w bliżej nieokreślonej przyszłości prac nad zaprojektowaniem i budową nowego przedszkola. Słowa te zostały przyjęte z dużą radością - bo były wszak od dawna oczekiwane, ale i z pewnym niedowierzaniem gdyż stoją one w kontraście do deklaracji składanych przez Władze gminy na przełomie tamtego i bieżącego roku. Szkoda, że dopiero teraz przyszła taka refleksja. Należy przypomnieć że Jan Sikora, obecny sołtys a wtedy jeszcze jako zwyczajny rodzic, jeszcze przed wyborami w 2018 roku informował obecnego Burmistrza w wówczas Posła i Kandydata na burmistrza że w głogoczowskim przedszkolu brakuje miejsc, a standard przedszkola nie odpowiada współczesnym wymaganiom. Przez kolejnych 5 lat jego sołtysowania, podnosił tę kwestię wielokrotnie i na różne sposoby. Niestety, burmistrz Jarosław Szlachetka i Radni Miejscy lekceważyli te apele, w konsekwencji doprowadzając do sytuacji że, że w tym roku zabrakło w przedszkolu miejsc aż dla 22 dzieci!
Pokusa by przed wyborami obiecywać utworzenie 5-tego oddziału przedszkolnego, jest zrozumiała, jednak należy też uczciwie powiedzieć, że szkoła nie dysponuje obecnie rezerwami lokalowymi na przyjęcie dodatkowej grupy dzieci. Wszystkie proste rezerwy zostały wyczerpane już za czasów burmistrza Macieja Ostrowskiego. Dość powiedzieć, że obecnie dzieci uczą się w dawnych szatniach czy w mieszkaniu nauczycielskim. Oczywiście, można sobie wyobrazić różne rozwiązania – likwidację biblioteki i przeniesienie jej zasobów do biblioteki miejskiej, odcięcie kolejnego kawałka korytarza, czy nawet przerobienie na salę lekcyjną części sali gimnastycznej. Te działania jednak godzą w dobro dzieci i młodzieży i nie może być na nie zgody. Sołtys podjął próbę uzyskania informacji w Wydziale Inwestycji na czym miałaby polegać przeróbka szkoły, ale wyraźnie zdenerwowani pytaniem pani naczelnik Agnieszka Światowiec i pan Tomasz Sólnica ograniczyli się do lakonicznego komunikatu, że "był projektant który stwierdził da się to zrobić, i że na wrzesień będzie przygotowana w obecnej bryle szkoły nowa klasa spełniająca wszelkie normy naświetlenia i powierzchni". W świetle powyższej wiedzy można zaryzykować stwierdzenie, że zapowiedzi wygospodarowania kolejnej sali w obecnej bryle budynku szkolnego brzmią niewiarygodnie
Niestety, należy liczyć się z tym, że problemy lokalowe zostaną rozwiązane wprowadzeniem nauczania zmianowego, nawet pomimo tego że nie ma na to społecznej akceptacji. Takie decyzje będą podejmowane już po wyborach, więc przyjdą one z łatwością, gdyż nie będą wtedy rodziły dla polityków żadnych negatywnych konsekwencji.
Najlepszym dla Głogoczowa rozwiązaniem byłoby jak najszybsze wybudowanie nowego przedszkola, niestety, w metodzie tradycyjnej zrealizowanie tego zadania do września jest całkowicie nierealne. Dlatego sołtys przedłożył w Urzędzie sugestię postawienia tymczasowego przedszkola modułowego. Konstrukcje takie są znane, szeroko stosowane np. na budowach, gdzie łącząc elementy tworzy się nawet duże sale konferencyjne czy stołówki. Zastosowanie systemu modułowego do utworzenia przedszkola będzie nie tylko innowacyjne, ale przede wszystkim umożliwi szybkie powiększenie przestrzeni przedszkolnej.
Szczęśliwie, dzięki decyzji podjętej przez pana Macieja Ostrowskiego w końcówce jego burmistrzowania, Gmina dysponuje w Głogoczowie gruntami nadającymi się pod taką tymczasową inwestycję
Jan Sikora; 2024-04-11